Fotografia to kęs czasu, który można wziąć do ręki

/
2 Comments

Zapewne wiele z Was siedzi teraz w kuchni i w pocie czoła piecze, gotuje, sprząta, dekoruje. Nic w tym dziwnego, w końcu mamy dzisiaj Wielki Piątek. Pamiętajmy jednak, że są rzeczy równie ważne co żurek, który zniknie w mgnieniu oka i mazurek, który nas zasłodzi i wypcha nasze brzuchy do granic możliwości.

Często takie właśnie święta jak Wielkanoc, czy Boże Narodzenie to ta jedna z nielicznych, jak nie jedyna okazja, żeby spotkać się z rodziną i przyjaciółmi. Z tymi, z którymi dzielą nas setki kilometrów, tysiące pretekstów, pędzący na co dzień czas i tempo życia. 
Może warto wziąć wtedy aparat do ręki i złapać TE chwile. Te momenty. Te uśmiechy. Te uściski. Te spojrzenia. Te gesty. Te chwile refleksji, zamyślenia. Skoro "fotografia to kęs czasu, który można wziąć do ręki" ( Angela Carter), to czemu nie mielibyśmy zafundować sobie takiego luksusu. Żaden moment w naszym życiu się nie powtórzy. Nasze dzieci nie będą wiecznie małymi przedszkolakami, a nasza twarz nie będzie w nieskończoność gładka i pozbawiona zmarszczek. Nigdy nie wiemy, czy kolejne święta spędzimy w takim samym gronie. Czy córka nie będzie miała za chwilę fazy buntu i już nie usiądzie tacie na kolanach- bo to obciach. Może ten jeden jedyny raz wzruszenie weźmie górę i nie będziecie mogły powstrzymać łez wzruszenia jak Wasze dziecko będzie pierwszy raz recytowało wierszyk jakiego się nauczyło. Tych chwil, tych emocji mamy przecież na co dzień całe mnóstwo. Sprawmy sobie pamiątkę na całe życie, żeby móc w zimne, jesienne wieczory, czy w bujanym fotelu na ciepłej emeryturze powiedzieć do siebie- A pamiętasz.... ;) W końcu wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje. 

Moja Nela już nigdy nie będzie 10 miesięcznym bobasem z krótkimi włosami, ośmioma zębami i o wzroście poniżej metra. Już nigdy nie uśmiechnie się i nie zdziwi w taki sam sposób. Ale ja ten widok zachowam na zawsze w sercu, a dzięki Patrycji, także i na fotografiach.

Nie piekłam w tym roku wielkanocnej babki, ale wcale nie jest mi z tego powodu smutno. Wyrzutów sumienia także brak. Poniżej zobaczycie super słodką babkę w wielkanocnym wydaniu, którą mogę gryźć i chrupać cały rok bez najmniejszej obawy o dodatkowe kilogramy ;) Polecam Wam ten rodzaj słodkości- mocno uzależnia, ale nie tuczy ;)

P.S.
Poniższe zdjęcia to dzieło Patrycji Wegner- Keiling















Podobne posty:

2 komentarze:

  1. Zdjęcia śliczne. Masz rację, chwile są ulotne, a zdjęcia w jakiś sposób potrafią zatrzymać upływ czasu.

    OdpowiedzUsuń

Co o tym myślisz?