O mnie
Popularne Posty
Gallery
Archiwum
- marca 2016 (2)
- listopada 2015 (3)
- października 2015 (1)
- września 2015 (1)
- sierpnia 2015 (3)
- lipca 2015 (2)
- maja 2015 (2)
- kwietnia 2015 (4)
- marca 2015 (5)
- lutego 2015 (2)
- stycznia 2015 (2)
- grudnia 2014 (5)
- listopada 2014 (5)
- października 2014 (7)
- września 2014 (6)
- sierpnia 2014 (2)
- lipca 2014 (3)
- czerwca 2014 (5)
- maja 2014 (7)
- kwietnia 2014 (7)
- marca 2014 (9)
- lutego 2014 (6)
Z czasem będzie lepiej. Przez pierwszy miesiąc życia Mańki miałam tak jak Ty, poza karmieniem, bo nie miałam czym. Głowa do góry im dalej tym lżej ;)
OdpowiedzUsuńOby:)) Dzięki :) :*
UsuńZ czasem będzie coraz lepiej, wszystko sobie poukładasz. Ja karmienie piersią zaczęłam doceniać po kilku miesiącach, kiedy wkładki już nie były potrzebne, miałam wszystko obcykane a jak chciałam wyjść z domu, to tylko zabierałam pieluchy i ciuszki na zmianę. I wio :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy uda mi się tyle karmić :) Narazie nie jest lekko, ale może faktycznie upływający czas wiele zmienia :) Pozdrawiam :)
UsuńKochana wszyscy to przechodzą na początku! Dla mnie pierwsze 3 msc były koszmarem!!! Nie nie jest kolorowo jak w reklamie czy gazecie! Karmienie tez nie jest w 100% idealne i cudowne!!! Ale nie wbijaj sobie do głowy ze musisz zerobic wszystko bo sie nie da!!!! Wyluzuj bo mozesz wpaść w depresje nawet nie będąc o tym świadoma :( kiedys mi polozna po pierwszym porodzie powiedziała, ze najcześciej depresje maja kobiety ułożone i takie ktore lubią miec wszystko zrobione po swojemu i w swoim czasie- przy dziecku sie nie da! I uwierz mi ona jest b malutka a czym bedzie starsza tym wiecej czasu jej bedziesz musiała poświecić! Także nie skupiaj sie na szczegółach a na niej! Pare tygodni i ją poznasz lepiej a wszystko inne sie samo ułoży! Tak sobie zorganizujesz dzień, że sama sie bedziesz sobie dziwić jak to wszystko ogarniasz :)
OdpowiedzUsuńP.s dobrze ze to nie bliźniaki :p
P.s 2 Nelki to najfajniejsze córki na świecie <3
www.nelusiovo.blogspot.co.uk
Hmm... mam nadzieję, że w miarę szybko się to wszystko poukłada i choć ciut ustabilizuje :) Nelki są naj <3 ;) Najlepsze jest to, że właśnie celowaliśmy w bliźniaki... nie wyszło... ale patrząc na to teraz- Bogu dzięki, że nie wyszło :p Pozdrawiam :)
UsuńZgadzam się, z przedmówczyniami. Wszystko się poukłada, miałam z małą taki sam problem wysypka walczyłam z nią jedząc jałowe rzeczy- dosłownie, okazało się że to trądzik niemowlęcy + coś było w jedzeniu pomógł nam nadmanganian potasu, przemywanie codziennie roztworem, i po tygodniu nie było już śladu, a nasza wspaniała pediatra powiedziała że mam jeść wszystko bo dziecko musi się przyzwyczaić do wszystkiego, od tamtego czasu jem wszystko poza ciężkostrawnymi potrawami,
OdpowiedzUsuńCiężki temat... bo przyczyn może być mnóstwo... tylko dojść od czego i dlaczego... Na szczęście na dzień dzisiejszy skóra jak u porcelanowej lalki ;) pozdrawiam :)
UsuńCzyli nie ma się co śpieszyć z zachodzeniem w ciążę. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńPodobno im szybciej tym lepiej- potem człowiek mniej cierpliwy :p Nie dziękuję :)
UsuńŚwietnie na pewno sobie dajesz radę. Ja bym wymiękła po 3 dniach nieregularnego spania. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńStaram się, ale pewnie różnie wychodzi:) Hmm... nie jest lekko, ale nie ma wyjścia. Na początku to była adrenalina, oszołomienie, radość... i tak jakoś udawało się bez spania. A teraz, że człowiek nie dosypia- no takie "uroki" macierzyństwa...Mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej :) Pozdrawiam :)
Usuń