08.08.2014- Mam już 2 miesiące...

/
6 Comments
Ten dzień był wczoraj, ale wolna chwila na pisanie przyszła dopiero dzisiaj. Tata z kumplami na mieście, Nelunia śpi (w związku z tym mama pierwszy raz kąpała dzisiaj swoją córcie, bo to codzienne zadanie Taty- ale jakoś dałyśmy radę), a ja mam chwilę dla siebie... Więc w pełni z tego korzystam :)

Dwa miesiące temu nasze dziecko postanowiło się w końcu z nami przywitać(ojjj długo przeciągała ten moment), i tak 08.06.2014 o 22:14 tuliłam do piersi najwspanialszy Skarb, jaki życie mogło postawić mi na mojej drodze. Poród był okropnie bolesnym, ale zarazem najwspanialszym i ogromnie niesamowitym doświadczeniem, które diametralnie zmieniło moje życie. Już nic nie jest takie samo, ja nie jestem tą samą kobietą, nasze życie wygląda inaczej, zmieniło się dosłownie wszystko... ale wiecie co? Nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Mimo, że jestem tak zmęczona, że zasypiam w locie i nie mam za wiele czasu dla siebie to jestem najszczęśliwsza na świecie. Dziecko daje tak dużo siły, mobilizacji... po prostu mega powera... to dla Niej chce się tak wiele i tak mocno, mimo, że czasem brakuje mocy ;)
Sama nie mogę uwierzyć, że Nela ma już 2 miesiące. Mam przed oczami jeszcze obraz naszego powrotu do domu, tych bukietów kwiatów na przywitanie, balonów, zapachu własnego mieszkania i pyrkającego domowego obiadu przyrządzonego przez Mamę... a tu pyk i 2 miesiące zleciało. Tyle się zmieniło, wywróciło do góry nogami. Ale to co przede wszystkim się zmieniło... a raczej kto... to Nela. Przecież ona zmienia się w tempie ekspresowym. Z dnia na dzień.Codziennie budzi się inna. Codziennie uczy się czegoś nowego. Nie ma dnia, w którym czymś nas nie zaskakuje. Jakie to cudowne uczucie <3

Tak więc krótko podsumowując Neliny rozwój i to co w drugim miesiącu już potrafi:
- Uśmiechać się od ucha do ucha
- Gaworzyć, gugać, gruchać i tym podobnie rozmawiać
- Rewelacyjnie unosić i trzymać główkę leżąc na brzuszku
- Nadmiernie (aż) utrzymywać kontakt wzrokowy z mamusią przy karmieniu, i oczekiwać na najmniejszy uśmiech i rozmowę
- Przespać już całą noc i obudzić się dopiero o 5, 5:30
- Wierzgać wzorowo, bo idąc ją w nocy/nad ranem karmić nie raz zastaję ją w pozycji- w poprzek łóżeczka
- Dużo więcej leżeć sama i potrafi się czymś zająć, a raczej na czymś zawiesić na dłuższą chwilę wzrok
- Próbuje się przekręcać z plecków na boki- raz udało się jej przez sen przetransportować z plecków na brzuszek- że się skubana nie obudziła to podziwiam ;)

A na koniec kilka fotek z tego jak nam mijał ostatnio czas- na zabawie, śmiechu i rozmowach:










A Wasze maluchy jak się rozwijały? Wkraczając w trzeci miesiąc posiadały jakieś ciekawe umiejętności? ;) Może miałyście jakieś sposoby na dodatkowe stymulowanie rozwoju takich okruchów? ;)


Pozdrawiam :)

Patrycja


Podobne posty:

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jest z niej mały śmieszek, ale jak każde małe dziecko jest też czasem złośnicą i nerwusem ;) Pozdrawiamy również :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Paulina mówisz tak, bo nie widziałaś Taty ;p Nela to wykapany Tatuś ;) Dziękujemy, miło nam :)

      Usuń
  3. Prześliczną, wesołą masz córeczkę. I imię piękne. Wczoraj trafiłam na Twojego bloga i na pewno zostanę tu na dłużej! Czyta się jednym tchem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczne dzięki :) Bardzo nam miło i zachęcam do kolejnych wizyt :) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń

Co o tym myślisz?