I love my blog- 5 godzin czystej przyjemności

/
7 Comments

Kolejne spotkanie blogerek już za mną. Kolejne zorganizowane w moim regionie, całkiem nieopodal Bydgoszczy. Chociaż to zupełnie bez znaczenia, bo dla takiego spotkania gotowa byłabym przemierzyć całą Polskę wzdłuż i wszerz.


Do Inowrocławia wybrałam się wraz z Natalią (Raczkując w świat) i Gosią (Porady mamy). W końcu razem raźniej i przyjemniej :) Droga minęła nam migiem i ani się obejrzałyśmy, a witała nas już tablica wjazdowa miasta Inowrocław :)
Dotarłszy na miejsce naszego spotkania( Jawa i Sen Cafe) zostałyśmy serdecznie przywitane przez organizatorki Alicję (Mamalla) i Patrycję (Matka Niepolka). Z dziewczynami miałam okazję poznać się już na wcześniejszych blogerskich spotkaniach, jednakże to na tyle ciepłe i miłe osoby, że nawet gdybym widziała je pierwszy raz nie stanowiłoby to dla mnie żadnego problemu :)
Wielka torba upominków na miły początek, zapoznanie z pozostałymi uczestniczkami i usadowienie się na miejscu :) Nie mogłam przestać chłonąć tego miejsca- wystrój wnętrza niezwykle gustowny, ciepły, przyjemny. Czułam się jak u siebie. Poza tym każdy szczegół, dodatek, idealnie dopracowany przez organizatorki.








Alicja czyniła organizatorskie honory i po krótkiej powitalnej przemowie miałyśmy czas na integrację i rozmowy. Czyli to co kobiety lubią najbardziej- trochę ponarzekać na faceta, pochwalić się pociechami, czy pogadać o dupie maryny ;p W końcu nieważne co i gdzie, tylko z KIM :) A towarzystwo było iście ZACNE! :)







Potem przyszła pora na aktywną niespodziankę- trzeba było ruszyć szanowne 4 litery z wygodnego fotela :) 
Dzięki koszulove.com, GOOD LOOK i Studio Figura, miałam przyjemność uczestnictwa w świetnej zabawie. Umożliwiono mi(i 3 innym uczestniczkom) bycie chociaż przez chwilę modelką(takie niespełnione marzenie, no ale poza wzrostem, to nie miałabym do zaoferowania modelingowi nic więcej, więc pozostało to w sferze marzeń ). Świetne ciuchy, profesjonalny makijaż i nieco mniej profesjonalna modelka. Ale przecież nie o to chodzi. Tylko o zabawę. Dobrą zabawę. Dzięki dziewczynom z mojej grupy, z którymi wspólnie stworzyłyśmy stylizację, wygrałam komplet ciuchów, których użyłyśmy do realizacji naszego pomysłu. Poza tym cała nasza grupa otrzymała pakiet zabiegów spa w Studio Figura. Pozostałe stylizacje prezentowały się znakomicie. Zresztą spójrzcie same :)














































Następnym punktem programu była prelekcja Misako na ważny dla blogerki temat szeroko pojętej organizacji konkursów na fb i blogu. Cenne rady wypowiedziane przez zawodowca... i co najważniejsze, wszystko zgodnie z prawem :)


Nie siedziałyśmy oczywiście o suchym pysku i pustym talerzu :D Co to, to nie ;) Rzekłabym wręcz, że wykwintny obiad wjechał na nasze stoły- dla każdego coś dobrego :) Organizatorki zadbały nawet o tort. Prezentował się smakowicie i zapewne taki był- ze względu jednak na moją dietę nie było mi go dane spróbować :( Na kolejnym spotkaniu nadrobię i zjem x 2 :D








Niezmiernie cieszę się, że przy okazji przyjemnego spotkania i beztrosko spędzonego czasu przyczyniłyśmy się do wsparcia Fundacji Feniks Anny Borowiak. Zachęcam Was do zapoznania się z profilem fundacji. Może i Wam zabije mocniej serduszko, do któregoś z jej podopiecznych i zechcecie w jakikolwiek sposób okazać swoje wsparcie.


To było moje pierwsze wyjście "na dłużej" od momentu, kiedy zostałam mamą. Pierwsze z dala od domu- to znaczy na tyle daleko, że miałam świadomość, że w razie "W" nie jestem w stanie teleportować się do domu w parę minut. Trochę się obawiałam. Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Cała atmosfera tak mnie wciągnęła od samego przekroczenia progu restauracji, że dopiero po 2 godzinach od wejścia zajrzałam pierwszy raz do telefonu. Zupełnie nie pomyślałam, żeby odezwać się do mamy opiekującej się moim dzieckiem. Żeby zapytać jak sobie radzą. Tak wspaniale płynął mi czas, że nawet nie wpadło mi to do głowy. Nie wpadło mi do głowy, że jestem mamą, a w domu czeka na mnie dziecko- cóż... zdarza się :D No ale chyba chwilowa dawka zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Każda z dziewczyn, z którymi rozmawiałam na spotkaniu okazała się być wyjątkową osobą. Niestety nie z każdą udało mi się zamienić chociażby parę zdań- ale co się odwlecze, to nie uciecze, zresztą mamy jeszcze sieć, więc będziemy w kontakcie :) 

Alicja i Patrycja... 
Dziękuję Wam, że umożliwiłyście mi bycie częścią tego przedsięwzięcia. Że mogłam na chwilę zapomnieć o codzienności, o problemach, o macierzyńskim wyczerpaniu. Że mogłam być tego dnia przede wszystkim kobietą, która do szczęścia potrzebuje realizowania się na wielu płaszczyznach- nie tylko jako matka i żona ;)
Całe spotkanie było przygotowane perfekcyjnie. Jestem pewna, że od A do Z wyszło Wam to, co sobie założyłyście i zaplanowałyście. Zresztą widać było to po atmosferze spotkania i pochlebnych opiniach uczestniczek. Zazdroszczę Wam, że mogłyście poczuć tą satysfakcję. Bo ja podobnie tak jak Wy, uwielbiam coś dostawać, uwielbiam gdy ktoś sprawia mi przyjemność, ale jeszcze bardziej lubię dawać coś z siebie, a w zamian otrzymywać uśmiech i zadowolenie. No cóż... może, kiedyś... ;)

Do zobaczenia !!! 

Patrycja ;)



Podobne posty:

7 komentarzy:

  1. Hehehe, "może kiedyś" ;))) A faktycznie, było fantastycznie! Moje gigantyczne torby nadal zajmują połowę sypialni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się z moimi już uporałam :D Ojj było było, aż szkoda, że się skończyło ;)

      Usuń
  2. Jakie piękne i sympatyczne babeczki:)

    OdpowiedzUsuń

Co o tym myślisz?