O mnie
Popularne Posty
Gallery
Archiwum
- marca 2016 (2)
- listopada 2015 (3)
- października 2015 (1)
- września 2015 (1)
- sierpnia 2015 (3)
- lipca 2015 (2)
- maja 2015 (2)
- kwietnia 2015 (4)
- marca 2015 (5)
- lutego 2015 (2)
- stycznia 2015 (2)
- grudnia 2014 (5)
- listopada 2014 (5)
- października 2014 (7)
- września 2014 (6)
- sierpnia 2014 (2)
- lipca 2014 (3)
- czerwca 2014 (5)
- maja 2014 (7)
- kwietnia 2014 (7)
- marca 2014 (9)
- lutego 2014 (6)
Również debiut, a post o magii świąt w roboczych siedzi ;)
OdpowiedzUsuńTo będą piękne święta :)
UsuńP.s. Jaki juz miałaś ładny brzuszek w święta! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :* No robiła się już powoli kuleczka... a lokatorka zaczynała nawet nieśmiało kopać ;)
Usuńoj strasznie. Mała miał nie całe trzy tygodnie i prawie całą wigilię przepłakała. Dodatkowo ja byłam wściekła, że nic nie mogę praktycznie z wigilijnego stołu zjeść. Na dodatek w 2012r. też nic nie zjadałam, bo byłam chora. Ogólnie byłam wściekła jak jakiś diabeł.
OdpowiedzUsuńMam duże nadzieje, na ten rok..... :)
Ojej to taki Okruszek mały była. Domyślam się co mogłaś czuć, jak ja się cofnę i przypomnę sobie, jak czułam się 3 tygodnie po porodzie ;/ A z tym nic nie mogłam zjeść- przeżywałam to na Neli chrzcinach- nie posmakowałam nawet tortu, o obiedzie nie wspomnę. W takim razie życzę Ci, żeby ten rok przerwał złą passę ;)
UsuńPięknie będzie ;) Buziaki dla Neli!
OdpowiedzUsuń