Przychodzi taki moment w życiu małego człowieka, kiedy to należy do jego diety włączyć coś więcej poza mlekiem. Są różne szkoły w jaki sposób należy to robić, kiedy i od czego zacząć, ale nie o tym traktuje ten wpis (chociaż jeżeli chcecie wiedzieć jak wyglądało to u nas odsyłam do tego postu).
Stając w obliczu wyzwania pod tytułem "Rozszerzanie diety" prędzej, czy później czeka nas zakup krzesełka do karmienia. W okolicach 6 miesiąca Neli, w momencie kiedy zaczynała stabilniej siedzieć i rozpoczynaliśmy przygodę z nowymi pokarmami zdecydowaliśmy się na zakup krzesłka Safety 1st Timba.


Wyobraź sobie, że...
Jest sobota rano. Godzina taka, którą uważasz za odpowiednią, żeby się obudzić. Tak, dobrze widzisz- obudzić. Sama, a nie zostać obudzoną wbrew Twojej woli, w trakcie przewracania się na drugi boczek, w czasie najpiękniejszego snu. Nie wtedy, kiedy otwarcie powiek to wyzwanie zasługujące na miano Twojej chwili prawdy.
Tyle Nela jest już fizycznie z nami. Pozwala cieszyć się sobą i każdym wspólnie spędzonym dniem. Jednak przecież drugie tyle była nie tylko duchowo, ale i bardzo namacalnie częścią mnie. Wspólnie dojrzewałyśmy do jej przyjścia na świat, a dzisiaj to maleństwo skończyło właśnie 9 miesięcy. Dopiero teraz w pełni rozumiem stwierdzenie, że po dzieciach widać jak szybko płynie czas... zdecydowanie za szybko. 



Pierwotnie miał to być wpis "Top 10 sklepów z dodatkami do domu". Gdy zaczęłam jednak robić szybki rachunek sumienia okazało się, że nie dam rady zamknąć się w liczbie 10. Z drugiej jednak strony dlaczego miałabym ukrywać przed Wami tak fajne i inspirujące miejsca nawet jeżeli samo ich wymienianie zajmuje sporo czasu ;) I tak też poniżej jedyne 30 sklepów*, które mam nadzieję posłużą Wam prędzej czy później do sprawienia sobie lub swoimi bliskim małych przyjemności ;) Jeżeli jesteś na etapie urządzania domu i szukasz niebanalnych dodatków albo tak jak ja masz po prostu totalnego bzika i możesz posiadać niezliczone ilości dodatków, akcesoriów i dekoracji to na pewno znajdziesz w nich coś dla siebie. Na tej liście znajdują się sklepy oferujące dodatki do najróżniejszych wnętrz - od skandynawskich, prowansalskich, shabby chic, po wnętrza wsi francuskiej.
*Kolejność zupełnie przypadkowa.

Niektóre z nas śledzą na bieżąco modowe trendy, a po nocach śnią o nowej sukience, czy kolejnej parze butów. Nie to, żebym różniła się od statystycznej kobiety i nie lubiła nowych ciuchów, a otwierając szafę miała się w co ubrać. Co to, to nie ;) Gdybym miała jednak do spożytkowania jakąś nadprogramową gotówkę z pewnością nie wydałabym jej na kolejną bluzkę, sukienkę, czy super odjechaną torebkę- no może nie oparłabym się kolejnym butom, ale to już inna para kaloszy ;) To znaczy wydałabym, ale nie w pierwszej kolejności. Ja po nocach śnię o meblach, o dodatkach. O nowych zasłonach, wazonie, grafice. O tym, czym mogłabym zastąpić jedną z moich komód albo co dokupić do pokoju Neli. Nie wiem, kiedy się to zaczęło, ale odkąd pamiętam na pytanie: Ikea, czy centrum handlowe- zawsze wygrywało to pierwsze ;) Od zawsze przestawiałam, ustawiałam, przemalowywałam. Z reguły aktualna dekoracja, czy ustawienie wytrzymywało tylko do kolejnego sprzątania. Nie inaczej jest teraz. Mimo, że mam na to nieco mniej czasu to najchętniej oglądanymi przez mnie programami, blogami i gazetami są właśnie te wnętrzarskie. Nie jestem profesjonalistką (aczkolwiek bardzo żałuję, ot takie niespełnione marzenie), ale nawet takie amatorskie podejście do tematu sprawia mi ogromną przyjemność. Wszystko co krąży wokół tematu designu, wnętrz, dodatków, remontów, aranżacji pozwala mi się wyluzować i zrzucić nagromadzony stres. Jednakże to co jest resetem dla jednych, u innych powoduje małe napięcie- mój Mąż robi się sino-zielony jak wspominam mu po raz setny w ciągu miesiąca co mi się podoba, co bym zmieniła, kiedy w końcu przymocuje mi nową półkę albo pomaluje ścianę na inny kolor. Dlatego moje mieszkanie zawsze jest w trakcie urządzania, a nigdy już po ;)